Kolejne charakterystyczne miejsce, z widokiem na najstarszą dzielnicę Zabrza – Biskupice. Jak mamy w zwyczaju, kawę pijemy o poranku  – czyli znów wczesne wstawanie, przygotowania i lekko uciążliwy spacer wzniesieniem hałdy z krzesłami, stolikiem, sprzętem fotograficznym, w zapachach, które nie nastrajają zbyt miło na resztę dnia. Ale za to widoki – oj tak – to jak zwykle rekompensuje cały trud tego dziwnego przedsięwzięcia.

Postanowiliśmy swego czasu żeby uwieczniać takie miejsca i robimy to konsekwentnie – w planach więc, nie mogło zabraknąć Biskupic – no i są! Wschód słońca, który oświetla budynki tej dzielnicy z nieco innej strony niż większość z nas, mniej stałych bywalców ma okazję zobaczyć. Wypić kawę z takim widokiem – warto! Szkoda tylko, że zapach nie sprzyja dłuższym posiedzeniom – hałda znów zaczęła się tlić i pachnieć – nie jest to jednak zapach miły dla nosa i nie działa zbawiennie na organizm – wręcz przeciwnie.

Cieszy nas fakt, że nasza akcja z kawą wzbudza dość duże zainteresowanie – ukazał się nawet wywiad w Pokładach Kultury, w którym wyjaśniamy mniej więcej skąd biorą się pomysły na nasze dziwne akcje. Zainteresowanych odsyłamy do odnośnika : http://www.pokladykultury.pl/index.php/home/1088-ludzie-z-pasja-zawsze-znajda-czas-rozmowa-z-edyta-i-leszkiem-tomczyk

Życzymy miłej lektury i mamy nadzieję, że świeża porcja zdjęć również ucieszy wasze oczy.