Węgier część pierwsza

wegry-czas-na-pasje-

 

Odwiedzając Budapeszt nie sposób nie pokazać uroków największej i najstarszej, bo wybudowanej w XIX wieku Hali Targowej pod dachem. Jej architektura jak na tamte czasy była bardzo nowoczesna. Aktualnie hala została odnowiona i prezentuje się zachwycająco.

wegry-czas-na-pasje wegry-czas-na-pasje- wegry-czas-na-pasje 

W środku znajdują się stragany, na których można zaopatrzyć się w świeże warzywa i owoce, narodowe przysmaki, różnego rodzaju papryki, węgierski szafran, pastę gulaszową lub paprykową, salami, czabajkę, czyli wysuszoną kiełbasę z papryką, wino, miody czy też pamiątki, niczym te z cepeliów. Przy stoiskach jest mnóstwo ludzi. Sprzedawcy nie lubią, gdy klienci sami wybierają produkty. Obowiązuje zasada – mój stragan, mój towar, ja podaję. Z jednej strony ma to swój sens – duże ilości towaru są zawsze uporządkowane. Utrudzeni zakupami możemy pożywić się smacznymi przekąskami typu fast-food w stylu węgierskim, a przede wszystkim tradycyjnym langoszem (placek z mąki i gotowanych ziemnaików na drożdżach, pieczony na głębokim tłuszczu) podanym w sposób mniej tradycyjny, bo z warzywnymi i mięsnymi dodatkami, którego szczególnie polecamy.

wegry-czas-na-pasje- wegry-czas-na-pasje- wegry-czas-na-pasje wegry-czas-na-pasje- wegry-czas-na-pasje-7

Ceny na Węgrzech podane są w tysiącach forintów. Bardzo ciekawe doświadczenie – nasz wzrok już dawno odzwyczaił się od takiej ilości cyfr na walucie. Stragany obfitują w różnego rodzaju salami i kiełbasy węgierskie – od łagodnych, po ostre. Będąc na Węgrzech warto wypróbować czabajkę – jej smak jest bardzo charakterystyczny, ale nie przypadła nam do gustu. Jesteśmy smakoszami suszonych kiełbas jedzonych na zimno, a czabajki są bardzo tłuste.

 wegry-czas-na-pasje- wegry-czas-na-pasje-

Pisząc o jedzeniu na Węgrzech nie sposób nie wspomnieć o tradycyjnych potrawach. Jedną z nich jest gulasz przygotowany z mięsa duszonego na cebuli, z dodatkiem marchewki i dużej ilości suszonej papryki o konsystencji gęstej zupy. Kolejnym daniem jest halaszle, czyli zupa rybna z dodatkiem suszonej papryki. Tak, papryki jest u nich dużo. Spotkaliśmy się ze zwyczajem, że w restauracjach jako przystawka podawana jest pasta paprykowa z pieczywem. Pisać można dużo, zachęcamy jednak do odwiedzenia Budapesztu.

To nie wszystko, co chcemy przekazać na temat Węgier – w kolejnych częściach poznacie urok stolicy tętniącej życiem w ciągu dnia ( http://www.czasnapasje.pl/2018/02/23/wegier-czesc-druga/  ) i w godzinach nocnych.

 

 

Zobacz również