…tym na starość trąci. W przysłowiach zawsze ukryta była mądrość uniwersalna, ponadczasowa. Niezależnie od nurtów politycznych i rozwoju technologii pewne prawdy sprawdzają się zawsze – przynajmniej taką mamy nadzieję. Ta nadzieja jak do tej pory ma dość mocną i ugruntowaną pozycję – Dorotka ( czyli nasza córka – pochłaniacz całego wolnego czasu a jednocześnie największa radość w życiu) uwielbia spacery i czasami niemałe wyzwania.Delikatnie, ale z premedytacją zwiększamy jej dawkę nowych widoków i spojrzenia na świat nie tylko z perspektywy domowych okien. Dziewczyna towarzyszy nam w leśnych i górskich spacerach od samego początku bycia na tym świecie.Przyzwyczajona do emocji, widoków, kilku godzin w nosidełku a ostatnio nawet długich spacerów z górki i pod górkę na własnych małych nóżkach, cieszy się na każdy wypad poza miasto. To piękne uczucie kiedy zadając jej pytanie czy jedzie z nami na wycieczkę, już kilka chwil później przynosi buty i niecierpliwi się tuptając i naśladując odgłos silnika samochodu, który zawiezie ją na następną małą lub dużą wyprawę.
Nasza fotograficzna pasja nieco zwolniła tempa po urodzeniu Dorotki, ale jeśli jest tylko możliwość to dajemy upust naszym ciągotom. W miarę wzrostu wagi dziewczyny coraz ciężej jest zabierać profesjonalny sprzęt na wyprawy. Jednak jeśli tylko się uda, robimy to i dzielimy się z tym ze światem. Czasami też wystarczy telefon – musi 🙂 bo sił już nie starczy na zwiększenie wagi bagażu. Nie szkodzi to jednak by uwiecznić chwile, które tak bezpowrotnie i szybko mijają.
Szczyrk – Dorotka ma 10 miesięcy
Dziś z ponad rocznej perspektywy, zdroworozsądkowo patrzymy na nasze obawy i tony pytań – czy można? czy warto? czy córka da radę? Tak – warto! Tak – da radę! Tak- zdecydowanie można! Oczywiście jest to kwestia odpowiedniego przygotowania i zabezpieczenia się na różne możliwe warunki pogodowe – odpowiedzialnie i z wyczuciem. Ale warto ! Dziś radość dziecka jest bezcenna – nasza determinacja i upór procentują. Uśmiech towarzyszy każdej wyprawie. A to dopiero początek – przecież Dorotka ma dopiero niecałe dwa latka 🙂
Błatnia – Dorotka ma rok i 8 miesięcy
Dzielimy się zatem kilkoma zdjęciami z naszych spacerów małych i dużych. W wersji z aparatem i smartfonem – też można jak nie ma wyjścia 🙂
Babia Góra – Dorotka ma rok i 10 miesięcy
Pozdrawiamy i zachęcamy wszystkich rodziców do podobnych szaleństw ze swoimi pociechami.
Moja prywatna opinia na temat filmu Terminator 2 jest taka, że choć to wyjątek na tle wszystkich drugich części, był lepszy od części pierwszej. Dlaczego o tym wspominam?
Pasja zbliża ludzi. O dziwo to nie musi być ta sama dziedzina. Wystarczy już sama wiedza, że ma się do czynienia z człowiekiem, który żyje czymś więcej niż tylko dniem codziennym i nić porozumienia rodzi się sama.
yknik i znak zapytania użyty w tytule mają mocny akcent – stanowczy wykrzyknik i prawdziwe pytanie z żądaniem odpowiedzi. Tak – pójdziemy, pewnie w następny weekend.
…tym na starość trąci. W przysłowiach zawsze ukryta była mądrość uniwersalna, ponadczasowa. Niezależnie od nurtów politycznych i rozwoju technologii pewne prawdy sprawdzają się zawsze – przynajmniej taką mamy nadzieję. Ta nadzieja jak do tej pory ma dość mocną i ugruntowaną pozycję – Dorotka ( czyli nasza córka – pochłaniacz
Tym razem trochę sportowo, bo z udziałem naszego rodzinnego biegacza – Adama. Przedstawiamy kIlka zdjęć z półmaratonu, w którym Dorotka mocno kibicowała ulubionemu wujkowi. Świetny wynik – gratulujemy !!!
Ciekawość – przede wszystkim ciekawość – wytłumaczenie tej specyficznej wycieczki. No tak – trzeba mieć jakiś powód do tego co w życiu się robi lub co chce się robić – ciekawość to dobre wyjaśnienie tej dwuczęściowej sesji, którą za chwile będziecie mogli zobaczyć.
Nie macie nic słodkiego w domu, a goście dzwonią, że będą za pół godziny…szybki skan pomysłów i jest! Fantastyczne, zachwycające, kuszące crumble z owocami.