Ciasto z owocami
Z serii szybko i prosto a zawsze genialnie proponujemy przepis na ciasto z owocami, które zawsze wychodzi, a smakuję…ahhh – palce lizać!
Z serii szybko i prosto a zawsze genialnie proponujemy przepis na ciasto z owocami, które zawsze wychodzi, a smakuję…ahhh – palce lizać!
Temperatura na dworze przekracza 35 stopni. W domu rolety zasłonięte, wentylator z całą mocą stara się mieszać powietrze. Zimny prysznic chwilowo łagodzi trud upału. Na stole mrożona kawa, a dla Was
Rozpoczęła się najlepsza pora na przetwory. Zaczynamy od owoców i bardzo prostego przepisu na frużelinę, którą w przyszłości wykorzystamy do deserów, ciast albo bułeczek.
Książka Jarosława Molendy opisuje nieznane dzieje roślin i potraw, zanim stały się one przysmakiem regionalnym różnych kuchni świata. Ciekawe wątki historyczne „apetycznych roślin” zdumiewają i bawią czytelnika.
Kochamy owoce – szczególnie wiosną i latem ich soczystość oraz różnobarwność pobudzają wyobraźnię kulinarną 🙂 Dzisiaj podzielimy się kilkoma prostymi i smakowitymi deserami, które można podać w domu albo zabrać ze sobą do pracy.
Każdego roku z utęsknieniem czekamy na porę, kiedy będziemy mogli przygotować kiszone ogórki. Przez cały sezon pachnie nimi w naszym domu. Średnio co dwa tygodnie bunclok odwiedza nowa partia ogórków…
Kochamy dobre smaki. Pewnego letniego poranka udało nam się wstać wcześniej po to, aby udać się na targowisko po nasze ulubione produkty. W czasie szału zakupowych smakowitości wypatrzyliśmy paprykę.
Jabłuszka, jabłuszka i jeszcze raz jabłuszka…korzystamy jak tylko są! Na surowo i na ciepło 🙂 Tym razem podzielimy się z Wami niezwykle apetycznym i szybkim ciastem, które po prostu rozpływa się w ustach. Połączenie budyniu z jabłkami jest idealne! Prezentujemy zarówno jasną jak i ciemną wersję jabłecznika.
Wszyscy pamiętamy wątróbkę, którą przygotowywali nam w dzieciństwie rodzice. Wspomnienia, jak to wspomnienia, czasem są bardzo przyjemne, innym razem przyprawiają o delikatny grymas na twarzy.
Najpopularniejsze ciasto, czyli jabłecznik. Szkoły przygotowania są różne – sami testujemy wersje proste i te bardziej skomplikowane, na zimno lub na ciepło. W pierwszej kolejności przedstawimy tą, która jest dla nas najciekawsza.
Chciałam zabłysnąć przed mężem prostym przepisem na pyszny likier. Nie zdążyłam, bo zanim był gotowy, zniknął. Likier jest z cukierków „kukułek”, a jak większość kobiet mam słabość do kakaowych smaków.
Lubimy gotować, piec i eksperymentować, ale taką samą przyjemność sprawia nam podglądanie jak inni przyrządzają coś pysznego. Krepliki serowe naszej mamy są boskie! Zaproponowaliśmy mamie sesję zdjęciową wykonaną w czasie przygotowania pączków.
Piątek, Leszek na chorobowym, ja wracam do domu zmęczona całym tygodniem pracy, a tu obiad niespodzianka – cudo!
Uwielbiamy eksperymentować! W tym roku postanowiliśmy spróbować domowych nalewek – jedną z lepszych jest wiśniowa. Przygotowując nalewkę nie wiedzieliśmy jeszcze, że będziemy dzielić się z Wami pasjami fotograficznymi, kuchennymi, graficznymi i rowerowymi. Nalewka wyszła znakomicie,
A może dynia w innym wydaniu? Jedliśmy w formie kremu, upieczona w piekarniku świetnie zastępuje ziemniaki. Nie próbowaliśmy jeszcze marynowanej. Nawet nie przypuszczałam, że można ją podać w takiej formie. Pomysł podsunął kolega męża częstując swoimi przetworami.
W czasie grzybobrania w naszym warsztacie nie może zabraknąć zupy grzybowej. Sami nie zbieramy grzybów. Nie z lenistwa, ale z ogromnego apetytu na życie! Owszem, zbierać możemy, tylko co z tego, jeśli przetworzymy i spróbujemy tylko jeden raz.