To jest trudne zadanie- opisać słowami pasję, która towarzyszy mi od dziecka. Pasję, którą zaraziłem kilka osób, łącznie z żoną, która teraz czasami ma większego „wkręta” ode mnie. Jak opisać uczucia i przygody, spotkanych ludzi i przeżyte wydarzenia przez te kilka (zawahałem się), kilkanaście lat, a może nawet kilkadziesiąt jeśliby zacząć liczyć od czasu pierwszego roweru o nazwie Reksio- no jak?
Zmieniają się czasy, zmieniają się rowery – pozytywna energia, zakręceni ludzie, uśmiech i wiatr we włosach są niezmienne. Nie dam rady ująć w słowa wszystkich uczuć, które towarzyszą mi gdy myślę ile rzeczy wydarzyło się od czasu kiedy pierwszy raz zakręciłem pedałami. Zajrzyjcie do galerii, może ona choć trochę odda to co ( dziś już MY ) chcielibyśmy przekazać mówiąc o Rowerze!
Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku 2018
Czytaj Dalej
Czas na wspomnienia z 2017
Czytaj Dalej
Owsiane ciasteczka czekoladowe
Czytaj Dalej
Kozia Góra – śląski, rowerowy zawrót głowy
Czytaj Dalej
Hałda Makoszowy – jesienna rowerowa sesja
Czytaj Dalej